Andrzej Włast. Andrzej Włast, właściwie Gustaw Baumritter, ps. art. Willy (ur. 17 marca 1895 w Łodzi, zm. w 1942 lub 1943 w Warszawie) – polski poeta pochodzenia żydowskiego, librecista. Był autorem najbardziej popularnych tekstów polskich piosenek dwudziestolecia międzywojennego. Kaczuszko, wiesz, maki są tak duże, duże duże, a ty masz krótkie nóżki, jak zwykle u kaczuszki. Kaczuszko, wiesz, maki są czerwone tak jak róże, kaczuszki są nieduże i tak już w życiu jest." Przy ścieżce, co biegła przez pola kwitnące, mak ujrzał małą kaczuszkę na łące, i trudno uwierzyć, pokochał ją ze wszystkich „Mała kaczuszka” jest książeczką przeznaczoną dla najmłodszych dzieci.Uczy je prostych zasad zachowania, a jednocześnie wysuwa na pierwszy plan mamę, która kochając swoje „kaczątko”, przestrzega je przed zagrożeniem wynikającym ze zbytniego „rozbrykania”.Część pieniędzy uzyskana ze sprzedaży… Vay Tiền Nhanh. Hen, za krakowskim Rynkiem, za polem pietruszki Na prawym brzegu Wisły pasą się kaczuszki. Oj - mówi do kaczuszki sąsiadka kaczuszka - Żebyśmy jeszcze miały ładnego pastuszka! Tak sobie rozmawiały, pasąc się na nóżkach, Że każda by mieć chciała ładnego pastuszka. Że każda by mieć chciała pastuszka młodego, Pastuszka-krakowiaka, chłopca wesołego. Kwa, kwa, kwa, kacza dola zła. Kwa, kwa, kwa, kwa, kwa, kacza dola zła. Kwa-kwa, kwa-kwa-kwa, kwa-kwa. A właśnie brzegiem rzeki, dumny i wesoły, Koziołek nasz Matołek szedł sobie do szkoły. Puściły się więc biegiem na swych krótkich nóżkach, Bo sobie wymarzyły takiego pastuszka. Cieszyły się kaczuszki: Koniec będzie smutkom, Pastuszek-krakowiaczek z taką śmieszną bródką. Koziołek też był dumny i też był wesoły, Lecz nie mógł być pastuszkiem, bo chodził do szkoły. Kwa, kwa, kwa, kacza dola zła. Kwa, kwa, kwa, kwa, kwa, kacza dola zła. Kwa-kwa, kwa-kwa-kwa, kwa-kwa, kwa-kwa. Wracały teraz smutne, wyciągając nóżki, A wielkie łzy spływały aż na żółte brzuszki. Cóż robić? Trzeba wracać. Wróciły gęsiego. I teraz takie smutne pasą się na brzegu. Kwa, kwa, kwa, kacza dola zła. Kwa, kwa, kwa, kwa, kwa, kacza dola zła. Kwa-kwa, kwa-kwa. Lecz oto tym kaczuszkom los się znów odmienia, Bo los ma dobre serce, nie serce z kamienia. Z drugiego brzegu Wisły płynie rząd kaczorków I oto nasze gąski w dobrym są humorku. Kwa-kwa, kwa-kwa-kwa, kwa-kwa, kwa-kwa, kwa-kwa. Kwa-kwa, kwa-kwa-kwa, kwa-kwa, kwa-kwa. A właśnie brzegiem rzeki, dumny i wesoły, Koziołek nasz Matołek niósł piątkę ze szkoły. Gdy spotkał na swej drodze wesołe kaczuszki, Zatańczył krakowiaka na polu pietruszki. Kwa-kwa, kwa-kwa-kwa, kwa-kwa, kwa-kwa. Kwa-kwa, kwa-kwa-kwa, kwa-kwa. Dzień dobry mówi wszystkim pracusiom wstającym rano, mała kaczuszka! Ten żółty słodziak ledwo otworzył oczy i dopiero co otrzepał piórka. Zerknijcie na nią chociaż raz i poczujcie przypływ pozytywnych wibracji. To będzie wspaniały dzień, pełen nowych i ekscytujących wyzwań! Czy słodka kaczuszka dostanie od Was odrobinę miłości? Kaczuszka mówi dzień dobry dla wszystkich porannych ptaszków. Pamiętajcie, że czwartek to taki mały piątek. Już niewiele pracy zostało, żeby móc cieszyć się weekendem. Ten żółty, puszysty słodziak umili Wam dzisiejszy poranek. Spójrzcie tylko na nią- czyż nie jest słodka? Fot. mówi wszystkim dzień dobry!

ta kaczuszka mała jest tekst